PURPUROWE ŚLEDZIE W ZALEWIE KORZENNEJ ZE ŚLIWKAMI
Kolor odważny, ale smak delikatny i wyważony.
Składniki:
400 g filetów śledzi w oleju (2 tacki)
150 ml zakwasu z buraków
1 cebula
Zalewa korzenna:
przyprawy: 5 ziaren ziela angielskiego, 5 goździków, 2 gwiazdki anyżu, 4 listki laurowe, 5 ziaren jałowca, kawałek świeżego imbiru
150 ml nierafinowanego oleju rzepakowego tłoczonego na zimno (opcjonalnie, można użyć innego)
100 g suszonych śliwek
dodatkowo: 1 łyżka soku z cytryny, 1 łyżka musztardy dijońskiej, 1 łyżka miodu, 3 łyżki koniaku lub brandy
Przygotowanie śledzi należy rozpocząć dwa dni wcześniej.
Pierwszego dnia śledzie wypłukać z oleju, pokroić na cząstki i zalać w misce zakwasem buraczanym. Odstawić do lodówki na 24h.
Tego samego dnia przygotować również zalewę korzenną.
Przyprawy, oprócz listków laurowych i imbiru, wsypać na suchą patelnię i uprażyć, aby uwolnić aromaty. Dodać listki laurowe, pokrojony na kawałeczki imbir i zalać olejem.
Uwaga:
Jeżeli nie znamy smaku i aromatu nierafinowanego oleju rzepakowego tłoczonego na zimno, radzę się najpierw z nim zapoznać, bo może nas zaskoczyć, ponieważ ma bardzo wyrazisty i charakterystyczny zapach, który nie każdemu musi odpowiadać.
Przyprawy z olejem podgrzewać na małym ogniu kilka minut i ostudzić.
W dużym słoiku wymieszać musztardę, miód, sok z cytryny i koniak.
Dolać ostudzony olej z przyprawami, zakręcić słoik i energicznie wstrząsając, wymieszać.
Na koniec do sosu dodać jeszcze pokrojone śliwki i odstawić słoik do lodówki na 24h.
Następnego dnia śledzie odsączyć z zalewy i osuszyć na papierowym ręczniku.
Cebulę pokroić w drobną kostkę i sparzyć na sitku wrzątkiem.
Śledzie i cebulę dodać do zalewy, lekko wymieszać i odstawić na kolejne 24h, aby składniki się przegryzły.