ŚLEDZIE GOTOWANE

Takiego śledzia nie znałam! Gdy dostałam od Kasi przepis, nie potrafiłam sobie wyobrazić efektu finalnego, ale teraz muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona. Śledzie wyszły delikatne w smaku i tak mięciutkie, że rozpadają się pod widelcem. Polecam, a Kasi dziękuję.
Składniki:
1 kg świeżych płatów śledziowych
4 cebule
Marynata:
1 szklanka oleju
3/4 szklanki octu
4 łyżki cukru
2 czubate łyżeczki soli
5 listków laurowych
10 ziaren ziela angielskiego
10 goździków
Śledzie umyć, osuszyć i przekroić wzdłuż na pół. Myślę, że można pokroić na jeszcze mniejsze kawałki, choć sama zamarynowałam całe płaty.
Cebulę obrać i pokroić w krążki, na przykład przy pomocy tarki do mizerii.
Składniki marynaty połączyć i zagotować.
W szerokim i niewysokim garnku układać warstwami śledzie (skórą do góry) na przemian z cebulą. Zalać marynatą i postawić na małym ogniu. Gdy się zagotują, trzymać jeszcze na bardzo małym ogniu przez 5-7 minut. Odstawić pod przykryciem, aby ostygły, po czym przełożyć do szklanego naczynia i przechowywać w lodówce.
Najlepsze po dwóch dniach.